Gdy w lutym tego roku wprowadzano 5-funtową opłatę za wjazd do centrum, mówiono wyłącznie o zmniejszeniu korków i czystszym powietrzu. Nikt nie myślał wówczas o negatywnym wpływie na funkcjonowanie stołecznego biznesu. Ludzie nie przyjeżdżają już do centrum na zakupy. Zniknęło około 40 procent moich klientów, obroty spadły prawie o połowę - mówi londyńskiemu korespondentowi RMF właściciel jednej ze słynnych ?czarnych taksówek?. Tracą także restauratorzy - ich dochody zmniejszyły się o ok. 20 proc. Wprowadzenie podatku, choć nie cieszy właścicieli małych firm, przyniosło jednak spodziewane efekty - ok. 30 proc kierowców przesiadło się z samochodów do metra i autobusów, a miasto zbiera dziennie miliony funtów, które może inwestować w rozwój komunikacji.