Do manewrów doszło zaledwie na kilka dni przed wizytą w regionie prezydenta USA Donalda Trumpa. Jednym z głównych tematów rozmów będzie sytuacja wokół Korei Północnej. Między innymi o tym prezydent Trump będzie rozmawiać z przywódcami Japonii, Korei Południowej i Chin. Pjongjang po raz kolejny ostrzegł, że ćwiczenia z wykorzystaniem amerykańskich bombowców nad terytorium Korei Południowej stanowią zagrożenie dla terytorium państwa. W tym roku komunistyczna Północ przeprowadziła wiele testów rakietowych, a także szóstą próbę jądrową. Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> obrał twardy kurs wobec północnokoreańskich prowokacji. Opowiedział się za znacznym zwiększaniem sankcji. Amerykański przywódca w publicznych wypowiedziach krytykuje jednak <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-chiny,gsbi,4231" title="Chiny" target="_blank">Chiny</a>, za - jego zdaniem - niedostateczne działania wobec władz w Pjongjangu. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-korea-polnocna,gsbi,4314" title="Korea Północna" target="_blank">Korea Północna</a> po raz ostatni przeprowadziła test rakietowy 15 września. Do wizyty Trumpa w Azji to najdłuższy okres w tym roku bez północnokoreańskich testów jądrowych i rakietowych.