- Została złamana zasada, że wysokie funkcje w UE obejmują osoby mające poparcie swojego rodzinnego państwa - powiedział prezes PiS. - Mamy do czynienia z wyborem człowieka, który mówi nieprawdę - stwierdził.- Wszyscy musimy wiedzieć, że przewodniczącym RE został człowiek, który włączał się w politykę imigracyjną - podkreślił Kaczyński.- Ale jednocześnie mamy i dobre wiadomości, mamy panią premier, która dzielnie broniła polskich interesów, wbrew wszystkim, pokazała, że Polska ma własne zdanie, że Donald Tusk nie będzie już mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą. W tym momencie zerwał to, co określa jako lojalność wobec własnego państwa. A to elementarna zasada - oświadczył. - Polska odzyskuje podmiotowość, Polska staje się po rządach PO państwem naprawdę suwerennym i broniącym swoich interesów - podkreślił prezes PiS. - Jesteśmy zawiedzeni postawą pana premiera Orbana, ale zdajemy sobie sprawę, jak wielki był nacisk. (...) Jeżeli UE nie zejdzie z tej drogi, którą maszeruje, to stanie się tylko częścią historii - powiedział.- Nie zapraszam Saryusza-Wolskiego do PiS-u, bo zapraszam tych, którzy się zgłosili, a on się nie zgłosił. Nie otrzymał żadnej obietnicy stanowiska. To co uczynił, uczynił z motywów patriotycznych - wyjaśnił prezes PiS. Na pytanie dziennikarzy, że niektórzy mówią o Polexicie, odpowiedział: "To bzdura".