Jak podała amerykańska służba geologiczna wstrząs nastąpił na głębokości 10 kilometrów. Już 26 tysięcy osób pozbawionych dachu nad głową w następstwie ostatnich trzęsień ziemi w środkowych Włoszech znajduje się pod opieką tamtejszej obrony cywilnej. Jednocześnie eksperci utwierdzają się w przekonaniu, że wstrząsy sejsmiczne pozostawiły po sobie trwałe ślady także w ukształtowaniu terenu, zmieniając na zawsze krajobraz w tej części Półwyspu Apenińskiego.Większość osób, bo siedemnaście tysięcy, nie opuściło jeszcze swoich stron. Osiem tysięcy zaś już znajduje się w hotelach na wybrzeżu Adriatyku. Tysiąc osób wreszcie znalazło gościnę w namiotach. Eksperci, którzy od 24 sierpnia analizują zdjęcia satelitarne terenów nawiedzonych przez kolejne trzęsienia ziemi, nie mają już wątpliwości - zostały one na stałe zdeformowane przez wstrząsy. Chodzi o obszar 600 kilometrów kwadratowych. Na 130 kilometrach kwadratowych doszło do obniżenia się terenu nawet o siedemdziesiąt centymetrów; gdzie indziej, na przykład w okolicach Nursji, podniósł się on o dwanaście centymetrów. Oznacza to trwałą zmianę tamtejszego krajobrazu, spotęgowaną przez zawalenie się większości budynków.