Ministerstwo Obrony USA potwierdziło rozpoczęcie wczesnym wieczorem nowych ataków na cele w Afganistanie. Minister obrony USA Donald Rumsfeld powiedział, że w wyniku dotychczasowych nalotów na Afganistan zniszczono tam wszystkie atakowane lotniska z wyjątkiem jednego. - Spisaliśmy się dobrze, przeprowadzając pierwsze uderzenia lotnicze, ale nie doskonale - powiedział dzisiaj przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Richard Myers, opisując efekty bombardowań Afganistanu. Generał oświadczył, że w poniedziałek do północy trafiono 13 celów, używając bombowców startujących z lądu i z lotniskowców oraz piętnastu rakiet Tomahawk typu Cruise. Ostrzelano obozy szkoleniowe terrorystów, lotniska i ośrodki dowodzenia. Myers i minister obrony Donald Rumsfeld pokazali zdjęcia satelitarne celów bombardowań. Szef Pentagonu oświadczył, że lotnictwo jest teraz w stanie prowadzić naloty "przez całą dobę". <a href="https://wydarzenia.interia.pl/odwet/news?inf=183956"class="more" target="_blank" style="color:#07336C">Przeczytaj o porannej akcji</a>