Po operacji zapadła w śpiączkę. Od tego momentu lekarze walczyli nie tylko o jej życie, ale również o życie jej dziecka. Choć rokowania w przypadku ciężarnej w śpiączce są na ogół niepomyślne, dzięki cesarskiemu cięciu dziecko Mellisy przyszło na świat zdrowe. Rodzina wierzy teraz, że los będzie nadal łaskawy i sama Mellisa również wyzdrowieje. Zwłaszcza, że narodziny dziecka sprawiły, że po raz pierwszy od 10 tygodni się poruszyła się samodzielnie i nawiązała kontakt z czuwającym u jej łóżka mężem.