Jeśli sodaż TV3 potwierdzi się, skład katalońskiego parlamentu się zmieni, ale nie tak jak wyobrażał to sobie Artur Mas - lider katalońskiego rządu. Ogłaszając wcześniejsze wybory liczył na uzyskanie większości parlamentarnej. Tymczasem może stracić 8 deputowanych, a do większości brakować mu będzie 20. Wsparcie zyskali zaś opowiadający się za niepodległością republikanie oraz jej przeciwnicy - rządząca Hiszpanią Partia Ludowa i Ciutadans. Historyczną klęskę ponieśli zaś socjaiści, a nową siłą w parlamencie będzie CUP - zrzeszenie radykalnych ugrupowań opowiadające się za nacjonalizacją banków, zamknięciem centrali nuklearnych i walką z korupcją. Na razie największym pokrzywdzonym wyborów jest Artur Mas. Potwierdzenie sondażu TV3 oznaczać będzie, że jego idee niepodegłościowe mają mniejsze poparcie niż dotąd sądzono.