Wszystko to wygląda pięknie, ale przecież nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch - mówi stare powiedzenie. Dlaczego Kanadyjczycy chcą topić pieniądze w naszej rzece? - Trzeba pamiętać, że wyznaczona przez kanadyjski rząd firma to konglomerat zatrudniający 8 tysięcy ludzi, który wchodzi właśnie na rynki Europy Środkowo-Wschodniej - mówi sieci RMF prof. Janusz Zaleski, koordynator programu "Odra 2006". - Pracując tutaj, będą oni mieli okazję poznać lokalne realia i zbudować swoją pozycję na tym terenie. W najbliższy czwartek na temat kanadyjskiej pomocy ma się wypowiedzieć Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Jeżeli się na nią zgodzi - specjaliści zza oceanu będą mogli wziąć się do pracy.