Okoliczności incydentu są niejasne. Według premiera prowincji Brada Walla, są ranni. Odmówił on jednak podania bliższych szczegółów. Na miejsce przybyła Królewska Konna Policja (RCMP), która ustala okoliczności i przyczyny incydentu. Szkoła, w której uczy się ok. 900 dzieci, została zamknięta. Kierownictwo placówki zaapelowało na Facebooku do osób postronnych o powstrzymanie się od ingerencji. Według lokalnego dziennika "Star Phoenix", śmierć poniosły co najmniej dwie osoby, inne źródła mówią o czterech ofiarach. Nieustalona liczba osób została ranna. Wódz lokalnego plemienia Indian Clearwater River Dene, Teddy Clark, powiedział, że cała społeczność "jest w szoku". Dodał, że prawdopodobnie strzelał jeden z uczniów, który został zatrzymany. Niewielka miejscowość La Loche położona jest na terenie rezerwatu Indian w słabo zaludnionym terenie. Zamieszkała jest przez społeczność indiańską liczącą ok. 3 tys. osób.