W piątek 79-letni <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joe-biden,gsbi,10" title="Joe Biden" target="_blank">Joe Biden</a> przeszedł po raz pierwszy od objęcia swojego stanowiska kompleksowe badania medyczne. Stan zdrowia prezydenta USA był od początku jego kadencji przedmiotem dyskusji, a także ataków ze strony republikanów i byłego prezydenta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donalda Trumpa" target="_blank">Donalda Trumpa</a>. Republikańscy kongresmeni, w tym były naczelny lekarz Białego Domu Ronny Jackson, wielokrotnie wzywali Bidena do poddania się badaniom funkcji poznawczych, sugerując, że ma demencję. Lekarz: "Prezydent zdrowy i sprawny" "Prezydent USA Joe Biden pozostaje zdrowy i sprawny do dalszego pełnienia swojej funkcji" - orzekł w piątek lekarz prezydenta w liście opublikowanym przez Biały Dom. Medyk przyznał, że prezydent nadal cierpi na zdiagnozowane już wcześniej zaburzenia rytmu serca oraz trudności w chodzeniu. O'Connor podkreślił, że szczegółowe badanie neurologiczne nie wykazało u prezydenta żadnych zaburzeń centralnego układu nerwowego takich jak choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, czy udar. Rutynowa kolonoskopia - która była powodem przekazania na 85 minut władzy wiceprezydent Kamali Harris - nie wykazała niepokojących zmian. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-usa-wjechal-w-uczestnikow-parady-uciekal-z-innego-miejsca-zb,nId,5661295#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">USA: Wjechał w uczestników parady. "Uciekał z innego miejsca zbrodni"</a> Lekarz ujawnił, że Biden przyjmuje leki przeciwzakrzepowe (apiksaban), statyny (lek obniżający cholesterol), a także środki przeciwalergiczne i lek łagodzący refluks żołądka. Jak wskazuje opublikowany w zeszłym tygodniu sondaż dla portalu Politico, 48 proc. Amerykanów uważa, że prezydent nie jest wystarczająco sprawny umysłowo, by sprawować swoją funkcję, a tylko 40 proc. uważa, że cieszy się dobrym zdrowiem. Biden ugościł żołnierzy w Fort Bragg Z okazji zbliżającego się w USA <a class="db-object" title="Święto Dziękczynienia" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-swieto-dziekczynienia,gsbi,1031" data-id="1031" data-type="theme">Święta Dziękczynienia</a> prezydent Joe Biden przybył w poniedziałek do bazy wojskowej Fort Bragg w Karolinie Północnej, gdzie spotkał się z żołnierzami Armii USA i ich rodzinami, dziękując im za służbę i poświęcenie przed Świętem Dziękczynienia. Biden docenił tęsknotę i poświęcenie, wspominając służbę swojego syna Beau w armii amerykańskiej w Iraku i Kosowie przed jego śmiercią na raka w 2015 roku. - Wiem, jak trudno jest mieć kogoś, kogo nie ma przy świątecznym stole - powiedział do żołnierzy 82. dywizji powietrznodesantowej, stacjonujących w Fort Bragg. Dodał, że jest "cholernie dumny" z faktu, iż jest naczelnym dowódcą "najwspanialszego wojska, jakie kiedykolwiek widział świat". <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-usa-kradziez-jak-z-filmu-nalot-okolo-100-osob-na-sklep-nords,nId,5659439" target="_blank" rel="noreferrer noopener">USA. Kradzież jak z filmu. Nalot około 100 osób na sklep Nordstrom</a> Słowa podziękowania za służbę pod adresem żołnierzy skierowała także Pierwsza Dama. - Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko, co robicie. Joe i ja czujemy, że jesteście naszą rodziną. I nie mamy słów, aby wam wystarczająco podziękować - powiedziała Jill Biden. Następnie prezydent wraz z małżonką, ubrani w fartuchy z prezydencką pieczęcią, pomagali serwować świąteczny posiłek w hangarze, w którym w sumie świętowało około 250 osób - żołnierzy i ich rodzin. Rodzinne Święto Dziękczynienia na wyspie We wtorek Biden uda się na Nantucket, wyspę u wybrzeży Massachusetts, aby spędzić Święto Dziękczynienia z rodziną. Święto Dziękczynienia, upamiętniające pierwsze żniwa angielskich kolonistów w Plymouth, tradycyjnie odbywa się w czwarty czwartek listopada i w tym roku przypada na 25 listopada.