Przed bolońskim sądem zakończył się proces dwóch braci Marokańczyków w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letniego Nigeryjczyka. Wszyscy to dzieci imigrantów, mieszkających w regionie miasta Pesaro. Wraz z 20-letnim Kongijczykiem Guerlinem Butungu zaatakowali oni polskich turystów na plaży w Rimini; zgwałcili kobietę i ciężko pobili jej partnera. Nastolatków uznano za winnych łącznie trzech napadów w Rimini: na Polaków, na turystów z Włoch oraz transseksualistę. Karę dla dwóch braci Marokańczyków w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letniego Nigeryjczyka, synów imigrantów mieszkających we Włoszech, uznano za wysoką. Prawie 10 lat więzienia orzeczono z uwzględnieniem jej redukcji z powodu wieku sądzonych oraz trybu uproszczonego. Prokurator trybunału dla nieletnich zażądała kary 12 lat. Drugi wyrok To drugi wyrok w sprawie napaści w Rimini, uznany za przykładną karę. Pełnoletni szef gangu, Kongijczyk Guerlin Butungu został w listopadzie skazany na 16 lat więzienia. "Spodziewaliśmy się niższego wyroku" - przyznał w rozmowie z PAP obrońca Marokańczyków Marco Defendini. Obrońca Nigeryjczyka mecenas Alessandro Gazzea podkreślił, że karę uważa za zbyt wysoką i zapowiedział apelację. Zapytany o to, jak skazani przyjęli wyrok, odparł: "Spokojnie, także dlatego, że zostali przygotowani". Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych. Przed gmachem sądu stała grupa polskich i włoskich dziennikarzy. Reakcja pełnomocnika Polaków Odnosząc się do wydanego wyroku pełnomocnik Polaków, mecenas Maurizio Ghinelli, oświadczył: "Jak na sąd dla nieletnich, można uznać, że wyrok jest surowy i wysoki". Podkreślił, że jest nim usatysfakcjonowany. Ghinelli przekazał sądowi w Bolonii listy od obojga Polaków, w których napisali m.in., że są w bardzo złym stanie i że wymagają długiej kuracji. Opisali też okoliczności zdarzenia. Włoski adwokat zauważył, że to drugi wysoki wyrok, wydany w tej sprawie po karze 16 lat więzienia, wymierzonej w listopadzie zeszłego roku jedynemu pełnoletniemu członkowi gangu, Kongijczykowi Guerlinowi Butungu. Wielkie zainteresowanie Reporterzy największych włoskich mediów podkreślali, że sprawa brutalnej napaści na Polaków w kurorcie nad Adriatykiem oraz innych napadów w tym mieście wywołuje bardzo duże zainteresowanie we Włoszech. Zauważa się, że podobnie, jak w przypadku procesu pełnoletniego szefa gangu, Guerlina Butungu, skazanego w osobnym procesie na 16 lat więzienia, i w tym przypadku oczekuje się przykładnej kary. Akt oskarżenia zawierał osiem zarzutów dla całej trójki; zbiorowy gwałt, napaść oraz spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała łącznie w czasie trzech napadów w sierpniu w Rimini. Najbardziej brutalny z nich to atak na Polaków w nocy na plaży. Młoda kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a jej partner ciężko pobity. Do pilnowanego przez żołnierzy sądu przywieziony został z więzienia ojciec dwóch Marokańczyków. 51-letni marokański imigrant odbywa karę za serię przestępstw, które popełnił w ostatnich latach. Skazany został też za nielegalny wjazd do Włoch po wcześniejszym wydaleniu z tego kraju. Do więzienia trafił po tym, gdy wcześniej odbywał karę w areszcie domowym. Po zakończeniu odbywania kary ma zostać wydalony z Włoch, podobnie, jak jego żona, matka sądzonych nieletnich.