W trakcie zorganizowanej w Brukseli debaty "Dialog obywatelski" Juncker przyznał, że słyszał, iż pewni polscy politycy, "jeszcze zanim zostali ministrami" nowego rządu, sygnalizowali możliwość odejścia od decyzji w sprawie podziału uchodźców, na które zgodzili się ich poprzednicy. - Musimy poczekać, aż nowy rząd zacznie prace i będziemy z nim dyskutować na ten temat - powiedział Juncker, odpowiadając na pytania publiczności. - Polska, tak jak inne kraje członkowskie, ma obowiązek wykonać decyzje, które zostały podjęte przez Radę UE - dodał. We wrześniu UE uzgodniła rozmieszczenie w ciągu dwóch lat 160 tysięcy uchodźców, którzy docierają do Włoch i Grecji. Polska ma przyjąć na początek ok. 7 tysięcy osób. Złagodzona reakcja W minioną sobotę, dzień po zamachach w Paryżu, powołany na ministra ds. europejskich w rządzie PiS Konrad Szymański napisał na stronie "wPolityce.pl", że wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu Polska nie widzi politycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców. W późniejszej rozmowie z dziennikarzami łagodził reakcję, podkreślając jednak, że nasz kraj przyjmie uchodźców, gdy będą gwarancje bezpieczeństwa. W trakcie środowej debaty w Brukseli Juncker kolejny raz podkreślił, że nie zgadza się z niektórymi szefami państw i rządów w UE, którzy wiążą ze sobą problem migracji i terroryzmu. - Ci, którzy zorganizowali i przeprowadzili te barbarzyńskie akty terroru, są tymi samymi, przed którymi uciekają uchodźcy. Odrzucam wiązanie problemów terroryzmu i uchodźców. Nie ma potrzeby, by iść tą ścieżką - powiedział Juncker. - Odrzucam takie argumenty niektórych szefów państw i rządów w Europie. Ale oczywiście takie argumenty są i jest to tym bardziej poważne - dodał. - Rozmawiam z szefami państw i rządów w Europie Środkowej i Wschodniej, którzy mają inne spojrzenie na tę rzeczywistość. Wróg numer jeden Juncker ocenił, że Państwo Islamskie, odpowiedzialne za zamachy w Paryżu, to "wróg numer jeden dla Europy". - Dlatego musimy zmobilizować wszystkie dostępne środki, by położyć kres terrorowi - powiedział. Zdaniem szefa KE, w dziedzinie walki z terroryzmem i Państwem Islamskim UE powinna współpracować zarówno z USA, jak i z Rosją. - Duże kraje, jak Stany Zjednoczone, Rosja, państwa europejskie muszą współpracować w walce z Państwem Islamskim - powiedział. - Nie ma architektury bezpieczeństwa w Europie bez Rosji - stwierdził. Jak dodał, nałożenie na Rosję sankcji w związku z aneksją Krymu i konfliktem na wschodniej Ukrainie "nie uniemożliwia nam współpracy z Rosją na innym polu".