Do incydentu doszło w rejonie egipsko-palestyńskiego przejścia granicznego w Rafah. Izraelska armia potwierdziła tę informację, wyjaśniając iż żołnierze otworzyli ogień do podejrzanie zachowujących się ludzi. Dzień wcześniej zamachowcy palestyńscy dokonali ataku w izraelskim mieście Dimona - zginęli dwaj terroryści a także jeden Izraelczyk.