Głosowanie na rezolucją Rady Bezpieczeństwa nawołującą do natychmiastowego wstrzymania wszelkich działań na rzecz budowy nowych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i we wschodniej Jerozolimie odbędzie się o godz. 15 czasu lokalnego (godz. 21 w Polsce). Przygotowany przez egipską dyplomację dokument stwierdza, że akcja osiedleńcza stanowi "poważne niebezpieczeństwo dla izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego", "zagrażając koncepcji +dwóch państw+" na jednej ziemi. Jak podkreśla agencja AFP, inicjatywa egipska nie pojawiła się przypadkiem. Autorzy rezolucji liczą na to, że wobec poparcia prezydenta elekta Donalda Trumpa dla osadnictwa żydowskiego na Zachodnim Brzegu - po listopadowym spotkaniu Donalda Trumpa z premierem Benjaminem Netanjahu pełną parą ruszyła budowa 500 izraelskich mieszkań we wschodniej Jerozolimie - odchodzący prezydent Barack Obama "będzie bardziej skłonny zrezygnować z nakładania amerykańskiego weta na rezolucję". Stany Zjednoczone, które łączy z Izraelem strategiczne partnerstwo, nigdy jednak nie popierają działań godzących w interesy państwa izraelskiego - przypomina AFP. W 2011 r., gdy w Radzie Bezpieczeństwa próbowano przeforsować rezolucję potępiającą osadnictwo na Zachodnim Brzegu, przedstawiciel USA w Radzie skorzystał z prawa weta.