Informacji irańskich telewizji nie skomentowało do tej pory dowództwo amerykańskiej 5 Floty mającej swą siedzibę w Bahrajnie. W nocy z wtorku na środę irańska agencja prasowa Farsi informowała, że siły morskie Gwardii Rewolucyjnej zatrzymały w Zatoce Perskiej dwie niewielkie amerykańskie łodzie patrolowe wraz z ich załogami po tym jak wpłynęły na wody terytorialne Iranu. Na ich pokładach było dziewięciu mężczyzn i jedna kobieta. W środę dowódca sił morskich Gwardii Rewolucyjnej admirał Ali Fadawi tłumaczył, że jednostki USA wpłynęły na irańskie wody przez pomyłkę. "Śledztwo pokazało, że do wpłynięcia amerykańskich marynarzy na irańskie wody doszło w wyniku mechanicznych problemów z systemem nawigacji" - podkreślił Fadawi. Wcześniej tego dnia oceniał działania żołnierzy USA jako "nieprofesjonalne" i informował, że amerykańskie jednostki przebywały na irańskich wodach przez ok. 40 minut. Iran domagał się także od Stanów Zjednoczonych przeprosin za naruszenie przez ich jednostki wód terytorialnych państwa. Fadawi podkreślił, że temat ten został poruszony podczas rozmowy telefonicznej szefa irańskiego MSZ Mohammada Dżawada Zarifa z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Elitarna Gwardia została utworzona po rewolucji islamskiej w celu jej obrony przed - jak to określano - "wewnętrznymi i zewnętrznymi" zagrożeniami. Ma własne siły powietrzne, lądowe i morskie. Dysponuje też lepszymi środkami finansowymi i technicznymi niż regularna armia irańska; podlega bezpośrednio i jest fanatycznie oddana duchowemu przywódcy Iranu ajatollahowi Alemu Chameneiowi.