Zdaniem Rosjan, załoga niszczyciela Smietliwyj spostrzegła kuter, gdy znajdował się on w odległości około kilometra. Moskwa twierdzi, że jednostka nie odpowiadała na próby nawiązania łączności radiowej, sygnały wizualne czy rakiety sygnalizacyjne. Gdy kuter zbliżył się na około pół kilometra, Rosjanie oddali strzały ostrzegawcze z broni lekkiego kalibru. Potem kuter zmienił kurs i minął okręt. Rosjanie określili to zdarzenie prowokacją i ostrzegli Turcję przed "fatalnymi konsekwencjami".Stosunki pomiędzy oboma krajami pozostają napięte od końca listopada, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski bombowiec. Zdaniem Ankary naruszył on turecką przestrzeń powietrzną.