Samolot specjalny z księciem Williamem na pokładzie wylądował w poniedziałek na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie późnym popołudniem. Wcześniej 36-letni wnuk królowej Elżbiety II spędził półtora dnia w Jordanii, gdzie w przeszłości przez niecałe trzy lata mieszkała jego żona, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kate-middleton,gsbi,710" title="Księżna Kate" target="_blank">księżna Kate</a>. W trakcie tej wizyty książę spotkał się z syryjskimi uchodźcami, odwiedził także zachowane rzymskie budowle w Dżaraszu, robiąc sobie zdjęcie w tym samym miejscu, gdzie jako dziecko była sfotografowana Kate. W Izraelu William odwiedzi m.in. Instytut Yad Vashem, gdzie spotka się z osobami, które przeżyły Holokaust, oraz tymi, które zostały uratowane w ramach operacji Kindertransport. Przed II wojną światową operacja ta pozwoliła uratować kilkanaście tysięcy żydowskich dzieci z Europy Wschodniej do Wielkiej Brytanii. Brytyjski książę zwiedzi także Muzeum Beit Ha’ir, gdzie spotka się z przedstawicielami innowacyjnych izraelskich startupów. William spotka się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i prezydentem Reuwenem Riwlinem. Ma także obejrzeć pokazowy mecz piłkarski w Jafie; William jest zagorzałym kibicem piłki nożnej. W dalszej części wizyty William pojedzie do <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-palestyna,gsbi,2665" title="Palestyny" target="_blank">Palestyny</a>, gdzie spotka się m.in. z jej prezydentem Mahmudem Abbasem. Najbardziej osobistym elementem całej wizyty będą jednak odwiedziny księcia na grobie prababci - matki męża królowej Elżbiety II, księcia Filipa - księżnej Grecji i Danii Alicji Battenberg, która zmarła w 1969 r. w wieku 84 lat. Jej szczątki były początkowo przechowywane w kaplicy św. Jerzego w Windsorze, ale w 1988 r. zgodnie z jej wolą pochowano ją w rosyjskim konwencie św. Marii Magdaleny na Górze Oliwnej w Jerozolimie Wschodniej. Książę Filip nie mógł wziąć udziału w ceremonii ze względu na niestabilną sytuację polityczną i przyjechał na grób matki dopiero sześć lat później. Mąż królowej Elżbiety II nigdy nie wrócił już w to miejsce, ale w 2016 r. krótką wizytę złożył tam następca tronu książę Karol, który przebywał w Izraelu na pogrzebie Szimona Peresa. Obie wizyty nie miały jednak charakteru oficjalnej wizyty państwowej w imieniu brytyjskiego rządu. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-izrael,gsbi,2648" title="Izrael" target="_blank">Izrael</a> obchodzi w tym roku 70. rocznicę ogłoszenia niepodległości. W ostatnich miesiącach odnotowano wzrost napięcia w relacjach izraelsko-palestyńskich, m.in. w obliczu decyzji amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o przeniesieniu ambasady Stanów Zjednoczonych w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Z Londynu Jakub Krupa