Albo konstytucja europejska będzie taka, jak tego chce Paryż i Berlin, albo na razie w ogóle jej nie będzie - tak można by streścić wypowiedź francuskiego przywódcy. - Kanclerz i ja nie zgodzimy się na porozumienie w sprawie europejskiej konstytucji osiągnięte za wszelką cenę i w niedobrych warunkach. Chcemy bowiem, żeby konstytucja był zgodna z naszą wizją przyszłej Europie - ostrzegał prezydent Chirac. Dodał, że chce kompromisu ze strony Polski i Hiszpanii, ale nie jest pewien, czy uda się go uzyskać. Dziwnie jednak nic nie powiedział o ewentualnym kompromisie ze strony Paryża. Kanclerz Niemiec był bardziej optymistyczny. Zapewnił, że wierzy w osiągniecie zadowalającego porozumienia i nie chce nawet do siebie dopuszczać myśli szczyt w Brukseli mógłby się zakończyć konstytucyjnym flisakiem.