Dwóch dżihadystów zaatakowało we wtorek kościół w miasteczku Saint-Etienne-du-Rouvray w Normandii na północy Francji. Uzbrojeni w noże napastnicy brutalnie zabili księdza oraz ranili poważnie inną osobę. Policja zastrzeliła dżihadystów. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie. - Ta wojna będzie długa. Nasza demokracja znalazła się na celowniku. Jest celem, a będzie naszą tarczą. Francuzki i Francuzi, stwórzmy blok. W ten sposób wygramy wojnę z nienawiścią i fanatyzmem. Zapewniam, że ją wygramy - powiedział we wtorek Hollande w orędziu telewizyjnym. Od zamachu w Nicei 14 lipca, gdzie 31-letni Tunezyjczyk zabił na nadmorskiej promenadzie 84 osoby, rząd jest w ogniu krytyki ze strony prawicy i skrajnej prawicy za domniemane niedociągnięcia i opieszałość w zwalczaniu terroryzmu, w tym zwłaszcza likwidowaniu siatek dżihadystycznych w kraju.