Na Placu Trocadero pojawili się na apel kilku stowarzyszeń i organizacji prorządowych, w tym obrony praw człowieka, mieszkający na stałe lub przebywający chwilowo nad Sekwaną Ukraińcy, Gruzini, Mołdawianie i obywatele państw bałtyckich. Protestowali przeciwko aneksji regionu donieckiego, a także przeciwko ekspansywnej i agresywnej polityce Władimira Putina, który dąży do odbudowania imperium Rosji w granicach dawnego Związku Radzieckiego. Demonstracja skierowana była również przeciwko łamaniu przez Kreml praw człowieka. Nie była ona zbyt liczna, prawdopodobnie ze względu na długi weekend spowodowany świętem Wniebowstąpienia, które jest we Francji dniem wolnym od pracy. Z Paryża wyjechało poza miasto bardzo wielu mieszkańców stolicy, ale kolejne manifestacje zapowiadane są na jutro, kiedy to z Władimirem Putinem spotyka się w Wersalu prezydent Francji Emmanuel Macron.