"W wyniku chaosu kilka osób zginęło, a kilka osób zostało poszkodowanych i przewiezionych do szpitali" - podały władze w komunikacie. "Winni poniosą konsekwencje" - zapowiedziano.Przedstawiciel opozycyjnej partii, Narodowego Kongresu Oromo, Merera Gudina powiedział, że co najmniej 50 osób zginęło po tym, jak policja próbowała rozpędzić demonstrantów. Służby strzelały w powietrze i użyły wobec protestujących gazu łzawiącego. Do antyrządowej manifestacji doszło w trakcie lokalnego festiwalu. Reuters przypomina, że do protestów przeciwników rządu Etiopii dochodzi w okolicach stolicy sporadycznie od ok. dwóch lat.