Do kryzysu dyplomatycznego na linii Holandia-Turcja doszło w zeszły weekend w związku z uniemożliwieniem przez Hagę prowadzenia w Holandii kampanii przedreferendalnej przez ministrów z Ankary. Przemawiając na wiecu w północno-zachodniej części kraju, Erdogan odniósł się bezpośrednio do premiera Marka Ruttego, którego centroprawicowa Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) wygrała środowe wybory w Holandii. Pokonała ona populistyczną, antyislamską i antyunijną Partię na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa. "Wstydź się Unio Europejska" Turecki prezydent odniósł się też do przyjętego przez UE prawa, które zezwala pracodawcom zabraniać pracownikom noszenia islamskich nakryć głowy. "Wstydź się Unio Europejska. Do diabła z waszymi europejskimi zasadami, wartościami i sprawiedliwością. Oni wzniecili starcie między krzyżem a półksiężycem, nie ma innego wyjaśnienia (dla tej sytuacji)" - mówił. "Rozpoczęła się krucjata. Europa powraca do czasów sprzed II wojny światowej" - dodał. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł we wtorek, że pracodawca może zakazać pracownicy noszenia muzułmańskiej chusty, jeśli w przedsiębiorstwie obowiązuje zakaz noszenia podczas pracy widocznych symboli politycznych, światopoglądowych lub religijnych. Podczas przemówienia Erdogan zagroził też wycofaniem się Ankary z porozumienia ze Wspólnotą na temat powstrzymania fal migracyjnych.