Obecny minister finansów i bliski współpracownik Władimira Putina uzyskał zapewnienie szefów drugiego co do wielkości bloku "Jedność", że należący do niego parlamentarzyści poprą jego kandydaturę. Większych zastrzeżeń nie zgłasza także reformatorskie Jabloko i inne partie. Jedynie komuniści nie zamierzają głosować na Kasjanowa. Mimo, że są największym ugrupowaniem w Dumie, nie zdołają jednak zablokować wyboru premiera. - Moja polityka musi uwzględniać opinię publiczną. A ta jest zgodna: trzeba wzmocnić gospodarkę rynkową - mówił przyszły premier liderom rosyjskich ugrupowań. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów swojego programu. Zapowiedział jedynie, że ujawni go za miesiąc. Komentatorzy nie mają jednak wątpliwości, że to nie Kasjanow będzie rządził Rosją. Jego rola ma ograniczać się jedynie do spraw gospodarczych. Najważniejsze decyzje polityczne zapadać będą w prezydenckim gabinecie na Kremlu.