Masowy grób odnaleziono na bagnach Alken Enge w Jutlandii w Danii. Archeolodzy odkopali 2095 ludzkich kości i ich fragmentów z osadów torfowych i jeziornych na 185 akrach mokradeł. Jak ustalono, kości te należały do 82 różnych osób - na pozór mężczyzn, w większości od 20 do 40 lat - donosi Live Science. Według naukowców prawdopodobnie stanowią one zaledwie ułamek szczątków początkowo zdeponowanych w okolicy. Badania wykazały, że co najmniej 380 szkieletów zostało pierwotnie pochowanych w wodzie. Czasopismo naukowe amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk "Proceedings of the National Academy of Sciences" (PNAS) donosi, że pozostałości szkieletów "dostarczają najwcześniejszych bezpośrednich archeologicznych dowodów na dużą skalę konfliktów wśród ludności germańskiej". Szczątki świadczą również o sposobie traktowania ciał poległych żołnierzy przez zwycięskie strony w bitwach. PNAS pisze o zmiażdżonych czaszkach, rozebranych ciałach, nacięciach bronią o ostrych krawędziach, usuniętych wnętrznościach (według naukowców mogły one zostać usunięte lub zjedzone przez padlinożerców przed ich ostatecznym pochówkiem) i oddzielonych kościach - m.in. o nogach odciętych od torsów. Wśród kości archeolodzy znaleźli również starożytną broń - siekiery, pałki i miecze. Nie wiadomo, kto dokonał pochówku. Znalezione w Danii szczątki uważa się za ofiary jednej z germańskich, plemiennych bitew.