"To smutne, że ONZ nie zapewnia dostępu do swoich wydarzeń" - napisała na Twitterze Elharrar. Premier Izraela Naftali Benet zapowiedział, że w geście solidarności z urzędniczką, członkinią oficjalnej delegacji państwowej, nie weźmie udziału w obradach zaplanowanych na wtorek, jeśli Elharrar nie będzie miała możliwości przybyć na sesję.Wysoki przedstawiciel MSZ Wielkiej Brytanii James Cleverly wyraził "głębokie rozczarowanie i frustrację" z powodu technicznych zaniedbań organizatorów szczytu. <a href="https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/news-swiatowe-potegi-w-glasgow-wielkie-oczekiwania-male-nadzieje,nId,5618450#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome">Zobacz: Światowe potęgi w Glasgow. Wielkie oczekiwania, małe nadzieje</a> Brytyjski ambasador w Izraelu Neil Wigan "głęboko i szczerze" przeprosił minister Elharrar, która po dwóch godzinach bezskutecznego oczekiwania na dostęp do budynku obrad w Glasgow, wróciła do oddalonego o 80 km hotelu w Edynburgu - podał portal Times of Israel.- Chcemy szczytu COP, który będzie otwarty i przyjazny dla wszystkich - zadeklarował ambasador.