Formowanie rządu przebiegło pomyślnie, bez politycznej gorączki i społecznych wstrząsów - ocenił Łukaszenka, który zdecydował się na wymianę szefów tylko pięciu resortów, w tym energetyki i pracy. Łukaszenka zwrócił jednak uwagę premierowi Sidorskiemu za pewne "niedociągnięcia". Prezydent wytknął mu m.in. bierność, brak inicjatyw i "nieumiejętność zapobiegania negatywnym zjawiskom. Zachowując szkielet starego rządu, szef państwa jednoznacznie dał do zrozumienia, że kraj idzie słusznym kursem gospodarczym, a nowy-stary rząd powinien tego kursu bezwzględnie przestrzegać - skomentowała internetowa gazeta "Biełorusskije Nowosti".