Zatrzymany w piątek Jauhien Afnagiel, koordynator kampanii Europejska Białoruś, został skazany na 10 dni aresztu. Według portalu Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna sąd zarzucił mu naruszenie przepisów o organizacji imprez masowych. Arciom Kasawarau został zatrzymany w czwartek podczas rozdawania ulotek na uzgodnione z władzą obchody stulecia proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej. Sędzia ukarała go grzywną w wysokości 148 rubli (ok. 280 zł) - również za łamanie przepisów o organizacji imprez masowych. Po 10 dni aresztu otrzymali także Leanid Kułakow i Maksim Winiarski (wyrok w jego sprawie zapadł w środę) - za udział w akcji w obronie zamkniętego przez władze portalu Karta 97. W środę do aresztu trafili także opozycjoniści Uładzimir Niaklajeu i Wiaczasłau Siuczyk - obydwaj odbywają najprawdopodobniej zaległe kary aresztu. W piątek zatrzymano aktywistkę Wolhę Mikałajczyk. Opozycjoniści i komentatorzy uważają, że zatrzymania i kary aresztu dla aktywistów mają na celu niedopuszczenie do organizacji nieuzgodnionej z władzami manifestacji. Chodzi o przemarsz ulicami miasta 25 marca z okazji Dnia Wolności. W tym roku przypada setna rocznica proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej, próby utworzenia niepodległego państwa białoruskiego w 1918 r. W Mińsku władze wydały zgodę na niedzielne obchody w formie mityngu i koncertu, jednak część opozycjonistów z Mikołą Statkiewiczem na cele zapowiedziała, że nie odstąpi od planów zorganizowania przemarszu. Statkiewicz powiedział mediom, że nie wychodzi z domu, aby nie dać się aresztować. Stwierdził również, że "jest opozycja koncertowa (która organizuje zaakceptowany przez władze koncert w centrum Mińska-PAP) i opozycja narodowa". Imprezy, na które władze wydały zgodę, mają się odbyć w 20 miejscowościach na Białorusi. Co roku 25 marca, w rocznicę ogłoszenia niepodległości przez BLR, kręgi demokratyczne na Białorusi obchodzą Dzień Wolności. W ubiegłym roku podczas protestów z okazji Dnia Wolności zatrzymano kilkaset osób. Z Mińska Justyna Prus