Pod hasłem "Jeden świat, jedna Parada Miłości", przez miasto przejdą tłumy wielbicieli muzyki techno, którym towarzyszyć będzie ok.50 ciężarówek wyładowanych sprzętem nagłaśniającym muzykę prezentowaną przez 250 dyskdżokejów. Od roku 1989, gdy upadł Mur Berliński, gwałtownie rośnie liczba uczestników Parady Miłości, która przeobraziła się teraz w gigantyczny festiwal, dla wielu zbyt skomercjalizowany, za duży a przez to już nie tak fajny. Pomysłodawca Parady Miłości, Matthias Roeingh chce, aby impreza rozszerzyła się na wszystkie kontynenty do 2002 roku. Jutro oprócz Berlina, podobna parada przejdzie przez Leeds w Anglii, w kolejce czekają Tel Aviv oraz Buenos Aires.