Według doniesień belgijskich mediów, w komputerze znalezionym w mieszkaniu, w którym terroryści przygotowali się do ubiegłotygodniowych zamachów, znajdowały się zdjęcia siedziby premiera Belgii, mieszczącej się w pobliżu ambasady Stanów Zjednoczonych, szczegółowy plan budynku i plan okolicy. Obiekty - według belgijskich gazet - miały stanowić kolejne cele zamachowców. Te informacje, podobnie jak i dane z komputera, zostaną przeanalizowane przez FBI. Kilka dni po atakach, rząd w Brukseli zwrócił się do Amerykanów o pomoc w rozszyfrowaniu niektórych danych z komputerów i telefonów przejętych podczas operacji antyterrorystycznych. Na razie ochrona siedziby premiera i amerykańskiej ambasady została wzmocniona.