Oskarżony, który nie był obecny na rozprawie, ma też zapłacić odszkodowanie mężowi ofiary. Do tragicznego w skutkach wypadku na stoku doszło w Nowy Rok w Styrii, na skrzyżowaniu dwóch szlaków zjazdowych. 41-letnia kobieta zmarła w drodze do szpitala. Niemiecki polityk doznał urazów czaszki i mózgu. Nadal przebywa na rehabilitacji w szpitalu. Według prokuratury austriackiej Althaus nie pamięta wypadku; deklarował gotowość zaakceptowania ustaleń biegłych. Najwyższą karą, jaka grozi w Austrii za nieumyślne spowodowanie śmierci, jest rok pozbawienia wolności. Althausa skazano na 180 "dniówek"; dniówka to jedna trzydziesta przeciętnych miesięcznych dochodów. Media austriackie podają, że grzywna wyniesie 33 tysiące euro. Ponadto niemiecki polityk ma zapłacić mężowi zmarłej odszkodowanie w wysokości 5 tys. euro. Althaus ma być czołowym kandydatem Unii Chrześcijańsko- Demokratycznej (<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-cdu,gsbi,1020" title="CDU" target="_blank">CDU</a>) w planowanych na sierpień wyborach parlamentarnych w Turyngii.