Sprawca rozpoznał wcześniej teren i dokładnie wiedział z którego miejsca najlepiej dokonać ataku na oficerów, miał przy sobie dwa karabiny półautomatyczne i pistolet - informował sierżant lokalnej policji Mike Edmonson. "W tej chwili dokładnie nie wiemy czy ktoś jeszcze zaangażowany był w tę zbrodnie. Mamy jednak pewność, że podczas strzelaniny morderca działał sam" - podkreślał Edmonson. Trzech rannych policjantów wciąż przebywa w szpitalu jeden jest w krytycznym stanie. Sprawca Gavin Long zbrodni dokonał w dniu swoich 29 urodzin. W przeszłości był on żołnierzem amerykańskich jednostek piechoty morskiej ''Marines''. Z powodu tragicznych wydarzeń w Baton Rouge stan zagrożenia podwyższono w szeregach policji takich miast jak: Chicago, Los Angeles, Nowy Jork i Nowy Orlean. Patrole muszą odbywać się w parach.