"Mężczyźni i kobiety zostali poddani barbarzyńskiej egzekucji w sposób anonimowy. Nic nie mogło wskazywać na to, że to oni padną ofiarą egzekucji, a nie ktoś inny". "Będziemy się modlić w intencji naszego miasta i naszego państwa, bo zdarzenie to dotyka nie tylko tych, którzy są ofiarami, ale jednocześnie tworzy falę solidarności, która sprawia, ze wielu naszych rodaków łączy się w cierpieniu" - powiedział kard. Andre Vingt-Trois, arcybiskup Paryża. Tragiczne wydarzenia, mówił kardynał, pogrążają obywateli w odrętwieniu. Francuzi w obliczu tragedii muszą zadać sobie "straszliwe pytania". "W jaki sposób nasz styl życia mógł spowodować tak straszne barbarzyństwo? (...). W jaki sposób osoby młode, uczące się w naszych szkołach, mogą znaleźć się w takiej sytuacji, że wola kalifatu może dla nich stanowić ideał, który zmobilizuje ich do działania (...) W jaki sposób ta droga barbarzyństwa może stać się wzorem, który im przyświeca. Czy wiara chrześcijańska może nam jakoś pomóc w tym chaosie?" Nagły wybuch śmierci "Bestialstwo tego czarnego piątku pogrążyło w bólu całe rodziny. Ta sytuacja pogłębia się, bo nie ma racjonalnych wyjaśnień, które usprawiedliwiłyby egzekucję niewinnych osób. Jeśli nienawiść ma jakąś logikę, to na pewno nie ma racjonalnych powodów" - zaznaczył kard. Andre Vingt-Trois. "To był nagły wybuch śmierci. Sytuacji każdego z nas nie da się odwrócić. Stoimy przed taką samą nieuchronną perspektywą: wszystkich nas czeka śmierć. Możemy ją jakoś obchodzić, czekać na lekką śmierć, ale ona jest nieuchronna. (...) Jesteśmy nierozerwalnie związani z odpowiedzią na pytanie: ku komu zwrócić się w takiej sytuacji?" - kontynuował arcybiskup Paryża. "Wewnętrzna siła pozwala, by się nie ugiąć. Pozwala na heroiczne wybory, które są ponad nasze siły. (...) Dla nas, chrześcijan, siła wynika z wiary w Boga i polegania na Nim. (...) Nasze społeczeństwo istnieje tylko dlatego, że szanuje godność istoty ludzkiej. W obliczu ślepego barbarzyństwa wszelkie rozłamy byłyby zwycięstwem naszych agresorów. Na barbarzyństwo możemy odpowiadać tylko nasileniem wiary i poszanowaniem godności" - dodał kardynał.