Ultrakonserwatywne muzułmańskie Królestwo Arabii Saudyjskiej spotyka się z ostrą krytyką organizacji pozarządowych za łamanie praw człowieka, w szczególności za karę chłosty, stosowanej w przypadku zabójstwa, naruszenia "porządku publicznego", jak na przykład picie alkoholu "pod chmurką", czy relacji pozamałżeńskich - zwraca uwagę AFP. Chłosta była dotąd stosowana jako kara w przypadku szerokiego wachlarza przestępstw - przypomina Reuters. Wobec braku jasno skodyfikowanego systemu prawa, towarzyszącego obowiązującemu w kraju szariatowi, poszczególni sędziowie mają swobodę interpretacji tekstów religijnych i wydawania na ich podstawie wyroków. Organizacje broniące praw człowieka odnotowywały nałożenie kary chłosty między innymi za nękanie, publiczne pijaństwo, zakłócanie spokoju, pozamałżeński seks, a nawet za posiadanie alkoholu. Eliminacja kary chłosty "Sąd Najwyższy postanowił w kwietniu znieść chłostę spośród kar, które mogą nakładać sędziowie" - czytamy w dokumencie, wydanym przez ten najwyższy organ sądowy w Arabii Saudyjskiej. Konkretnej daty tej decyzji nie podano. Według SN sędziowie będą od teraz musieli decydować się na karę pozbawienia wolności i/lub grzywny, a także kary alternatywne, takie jak prace na cele społeczne, aby - jak to ujęto "przestrzegać międzynarodowych standardów praw człowieka (które zabraniają) kar cielesnych". Organizacja Amnesty International (AI) zwraca uwagę, że ogłoszenie decyzji w sprawie zniesienia chłosty nastąpiło w następstwie ostrej krytyki Rijadu ze strony organizacji pozarządowych po śmierci w więzieniu w wyniku udaru mózgu działacza praw człowieka Abdallaha al-Hamida. Odsiadywał on karę 11 lat pozbawienia wolności za "złamanie wierności" królowi saudyjskiemu, "podżeganie do zamieszek" i dążenie do destabilizacji bezpieczeństwa państwa. AI to międzynarodowa organizacja pozarządowa, której celem jest zapobieganie naruszeniom praw człowieka. Batożenie za blogowanie W ostatnich latach sztandarowym przypadkiem naruszeń międzynarodowych standardów był saudyjski obrońca praw człowieka i wolności słowa, bloger Raif Badawi - wskazuje AFP. W 2014 r. został skazany na 10 lat więzienia i 1000 batów za apostazję i obrazę islamu oraz stworzenie strony internetowej "Wolni saudyjscy liberałowie". Strona stanowiła forum debaty społecznej, politycznej i religijnej; jej założenie uznano za obrazę islamu. Pierwsze 50 batów wymierzono mu w miejscu publicznym w styczniu 2015 roku. W tym samym roku Badawi został laureatem przyznawanej przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> Nagrody im. Sacharowa za wolność myśli. PE wezwał wówczas do jego "natychmiastowego uwolnienia". Inne formy kar cielesnych, takie jak amputacja za kradzież lub ścięcie za morderstwa i terroryzm, nie zostały jeszcze zakazane - przypomina Reuters.