Amerykańskie służby wzmocnią kontrole przede wszystkim wobec tych podróżnych, którzy w niedalekiej przeszłości byli w krajach uznawanych za "bezpieczną przystań dla terrorystów". Na tej liście znajdują się między innymi Syria, Irak i Afganistan. Na granicy będą pobierane od nich dane biometryczne, w tym odciski palców. Podróżni będą także fotografowani. Amerykańskie władze obawiają się, że do Stanów Zjednoczonych będą chcieli wjechać terroryści posiadający obywatelstwo któregoś z krajów Unii Europejskiej zwolnionego z obowiązku wizowego. Do programu o ruchu bezwizowym należy w tej chwili 38 państw. O przyjęcie do niego stara się również Polska, jednak w obecnej sytuacji może stać się to jeszcze trudniejsze.