Odnalezione szczątki to najprawdopodobniej jedna z zaginionych ofiar gigantycznej katastrofy, do której doszło w kwietniu 2014 roku u wybrzeży Korei Południowej. W wyniku zatonięcia promu pasażerskiego zginęło ponad 300 osób - głównie uczniów jeden ze szkół w Incheonie. Od tamtego czasu 9 osób uznawano za zaginione. W ubiegłym tygodniu z dna morza wydobyto wrak promu. Akcja pochłonęła ponad 70 mln dolarów. Prace prowadzono ze szczególną starannością właśnie ze względu na domniemanie, że wewnątrz mogą znajdować się ciała zaginionych.