Bomba wybuchła na poboczu drogi - informuje AP. Na razie nikt nie przyznał się do ataku. W przeszłości odpowiedzialność za zamachy na wschodzie Afganistanu brali zarówno bojownicy talibscy, jak i dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS). Przed afgańskimi wyborami parlamentarnymi talibowie wzywali mieszkańców kraju do bojkotu głosowania i grozili zamachami. W sumie w blisko 200 atakach terrorystycznych na terenie całego kraju w sobotę zginęło 38 osób, a ponad setka została ranna. Z obawy o swoje bezpieczeństwo w wielu miejscach kraju przedstawiciele komisji wyborczych nie stawili się w sobotę w lokalach, pozbawiając w ten sposób Afgańczyków możliwości zagłosowania. Nadzorująca wybory parlamentarne komisja zdecydowała, że w punktach, których z różnych powodów nie zdołano otworzyć w sobotę, głosować będzie można również w niedzielę. Dotyczy to 401 lokali wyborczych.