Warto zauważyć, że to nie pierwsza taka sytuacja w Zachodniopomorskiem gdy saperzy przyjeżdżają dopiero po kilku dniach od zgłoszenia. Patroli takich jest niewiele, a wiadomo - saper nie może być zmęczony zabierając się do pracy. Liczba patroli saperskich ustalona została przez Ministerstwo Obrony Narodowej oraz dowódcę wojsk lądowych i tylko oni mogą coś zmienić.