Rozpędzona lokomotywa uderzyła w samochód stojący na przejeździe. Ciągnęła go przez ponad 150 metrów. Na miejscu zginęła kobieta, siedząca koło kierowcy. Mężczyzna przeżył. Przeżyła także kobieta, która siedziała z tyłu. W samochodzie była też dwójka małych dzieci, na szczęście były zapięte w specjalnych fotelikach. Wszyscy pasażerowie samochodu trafili do szpitala. Lekarz z izby przyjęć szpitala w Kołobrzegu mówi, że stan poszkodowanych jest bardzo ciężki - cały czas lekarze walczą o ich życie. Wszyscy ranni są obywatelami Niemiec. Przyczyny wypadku bada policja, jednak na razie jest za wcześnie, by oceniać kto ponosi winę za spowodowanie wypadku.