Wójt gminy Kobylanka Andrzej Kaszubski powiedział, że specjaliści od melioracji starają się wyjaśnić przyczyny tego zjawiska. - To nie tylko woda z roztopów czy deszczówka spowodowały wzrost. Sprawdzamy też dopływy i odpływy z jeziora, bo wszystko wskazuje na to, że do jeziora trafia teraz więcej wody niż trafiało przez ostatnie 300 lat - dodał. W Miedwiu od października lustro wody podniosło się o 70 cm (o tyle też przekroczony jest stan alarmowy); w gminie Kobylanka obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Ze starych dokumentów wynika, że to najwyższy poziom wody w Miedwiu od 300 lat. Wójt powiedział, że zamknięto dla ruchu kołowego dwukilometrową promenadę nad jeziorem i najprawdopodobniej zostanie ona zamknięta też dla pieszych. W leżących nad jeziorem miejscowościach Morzyczyn, Zieleniewo i terenach rekreacyjnych (zamieszkiwanych przez cały rok) zagrożonych podtopieniem jest 30 domów. Są one chronione workami z piaskiem. Zalane są dwie ulice, a siedem zostało przygotowanych do zamknięcia. Pod wodą znalazł się port jachtowy i plaża w Zieleniwie. Specjaliści od melioracji badają szczegółowo sytuację na wszystkich dopływach do jeziora. Wójt Kaszubski powiedział, że wnioski z badań mają być przedstawione w piątek. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");