Ratownicy domagają się unieważnienia konkursu. Po spotkaniu z wojewodą zdecydowali przerwać protest i czekać na wyniki kontroli i decyzje NFZ. Jak poinformował Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody, ratownicy podczas spotkania informowali wojewodę, że obecnie działający system ratownictwa, na terenie reprezentowanych przez nich powiatów, nie działa sprawnie - zdarzają się przekroczenia czasu dotarcia karetki do poszkodowanych. - Wojewoda zapowiedział, że wszystkie zgłaszane problemy będą analizowane podczas przeprowadzanych kontroli. Wojewoda odniósł się także ponownie do propozycji unieważnienia przetargu, informując jednocześnie, że jedyną instytucją władną rozpatrywać odwołania jest NFZ - powiedział Stube. - Prosiliśmy wojewodę, by przyspieszył wszystkie procedury związane z naszym odwołaniem. Mamy zapewnienie, ze jeśli postępowanie konkursowe zostanie unieważnione, wojewoda wpłynie na to, by nowe postępowanie rozpoczęło się jak najszybciej - powiedziała Bogusława Baranowska, szefowa związku zawodowego pracowników ochrony zdrowia z Turku (Wielkopolskie). W piątek przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim NFZ zebrało się kilkadziesiąt osób. Przynieśli transparenty z napisami "szatański spisek" i wizerunkiem wojewody wielkopolskiego oraz plakat z napisem "Życie ludzkie to nie przetargi". Ich zdaniem firmy, które wygrały konkursy na ich terenie, nie spełniają wymogów ustawowych i zawiadomili o tym Najwyższą Izbę Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuraturę. 28. lutego NFZ rozstrzygnął konkurs na nowych świadczeniodawców usług ratownictwa medycznego. Konkursy ogłoszono po tym, jak część przyszpitalnych oddziałów ratowniczych nie podpisała aneksów do wieloletnich umów. W Kole i Turku konkurs wygrało pogotowie ratunkowe z Konina. Według NFZ wszystkie konkursy na usługi ratownictwa medycznego zostały przeprowadzone zgodnie z prawem, a firmy, które wygrały, spełniają wymogi ustawy o ratownictwie medycznym. Tu już drugi protest ratowników medycznych w Poznaniu w tym tygodniu, poprzedni odbył się w poniedziałek. Wojewoda wielkopolski zarządził kontrolę w stacjach ratownictwa medycznego w Kole i Turku. - Mam podejrzenia, że dochodziło do nadużyć w działaniu tych jednostek - mówił podczas niedawnego posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego wojewoda Piotr Florek. Chodzi o używanie sprzętu i pojazdów przeznaczonych dla systemu ratownictwa medycznego do innych celów, takich jak transport międzyszpitalny czy dowożenie na badania. Do nieprawidłowości miało dochodzić w ubiegłym roku. W czwartek w Katowicach przedstawiciele związków ratowniczych zdecydowali o przeprowadzeniu 26. marca w Warszawie ogólnopolskiej manifestacji pracowników państwowego ratownictwa medycznego. Postulaty ratowników obejmują: zaprzestanie "dzikiej prywatyzacji" placówek ochrony zdrowia, zakaz świadczenia usług państwowego ratownictwa medycznego przez firmy prywatne, sformułowanie "czytelnych zasad kontraktowania usług ratownictwa medycznego" oraz wstrzymanie likwidacji szkół kształcących ratowników.