W chwili wybuchu mostem przechodziła grupa dzieci. Dwójka poszkodowanych trafiła do szpitala przy ul. Krysiewicza w Poznaniu. - Jedno z dzieci ma poparzenia ud oraz głowy, w tym gałek ocznych. Poparzenia są na tyle rozległe, że wymagają hospitalizacji - mówi dr Jacek Profaska, dyr. szpitala przy ul. Krysiewicza. Drugie dziecko ma mniejsze poparzenia, ale lekarze zdecydowali, że musi pozostać na obserwacji.