Sytuacja leszczynianek jest trudna, ale te zamierzają wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Przed tym sezonem ustalono, że do I rundy play-off zainteresowane zespoły przystępować będą z zaliczeniem pojedynków z rundy zasadniczej. W tych meczach dwa razy górą było CCC, które jest w bardzo komfortowej sytuacji. Sprawa jest prosta. Jeśli Polkowice wygrają w środę w Lesznie już awansują do półfinałów, a leszczyniankom pozostanie walka o miejsca 5-8. - Cały czas próbuję uzmysłowić dziewczynom, że muszą myśleć tylko o tym środowym spotkaniu, a nie o tym, że musimy wygrać trzy spotkania, bo taka myśl nas zabije i sobie z tym nie poradzimy - mówi Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno. Z drugiej strony szkoleniowiec leszczyńskiego zespołu mówi o tym, że taka sytuacja jak jest w tym roku może się już nie powtórzyć. - Paradoksalnie z tej naszej w tej chwili beznadziejnej sytuacji możemy dojść do finału, bo nie spotyka się po drodze ani Lotosu ani Wisły. Myślę, że tak samo myślą w Polkowicach. Spodziewam się, że będzie to wielka wojna nie tylko koszykarska. Wszystko moim zdaniem rozegra się w obronie, gdzie grać trzeba będzie na granicy faulu. Ten kto lepiej to zniesie ten wygra. Nie możemy przegrać walki na swojej desce. Trójka Amerykanek wspierana Mieloszyńską gdy wygrywa atakowaną tablicę wygrywa mecz. Tę walkę na desce trzeba przynajmniej zremisować, by mieć szansę na wygraną - dodaje Krysiewicz. Trener zespołu zauważa też, że jak jego drużyna gra twardo w obronie, to wtedy rozgrywa dobre mecze i wygrywa. W meczu z Polkowicami drużynę wspomoże już White, która trenuje od kilku dni. Mogła już zagrać w Rybniku, ale była oszczędzana. - Przyda się nam w dzisiejszym spotkaniu na pewno. Amerykanka pali się do gry. Co prawda nie jest może jeszcze na 100 procent przygotowana, ale liczę, że te 90 procent swoich możliwości w tym meczu pokaże - kontynuuje Krysiewicz. By wygrać leszczynianki potrzebują też większego niż zazwyczaj dopingu. To musi być szósty zawodnik gospodyń w środowy wieczór. - Bardzo dużo zależeć będzie od kibiców. Będzie nam potrzebna straszna pomoc z ich strony i mocny doping. Zapraszam na mecz, bo myślę, że będzie to dobre i zacięte spotkanie - kończy trener leszczynianek. Początek tego pojedynku w hali Trapez w środowy wieczór o godzinie 18.30. andre