Alkohol spożywała grupa nastolatków w wieku 14 i 15 lat, a zdarzenie miało miejsce w domu jednego z nich. Według informacji gazety, najwięcej alkoholu spożyła dziewczyna. W pewnym momencie poczuła się na tyle źle, że jej koledzy postanowili zaalarmować dorosłych. Ci wezwali pogotowie ratunkowe. Jak pisze "Głos Wielkopolski", poza ratownikami medycznymi na miejsce zjawili się również policjanci. Dziewczynka twierdziła bowiem, że mogła zostać wykorzystana seksualnie przez kolegów. W późniejszych czynnościach policjanci jednak tę wersję wykluczyli. Funkcjonariusze sprawdzają jeszcze, czy podczas spotkania w ogóle mogło dojść do jakichkolwiek innych czynności seksualnych. Rzecznik grodziskiej policji Kamil Sikorski powiedział gazecie, że dziewczynka była w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, które mogło zagrażać jej życiu. Karetka zabrała ją do szpitala w Nowym Tomyślu, gdzie spędziła kilka dni. Wszyscy uczestnicy spotkania będą przesłuchani przez policję. Na razie nie wiadomo, jak młodzi ludzie weszli w posiadanie wódki. Sprawa będzie prowadzona pod kątem demoralizacji młodzieży - informuje policja. Więcej w "Głosie Wielkopolskim".