Sprawę pobicia ucznia trzeciej klasy gimnazjum wyjaśnia policja, w szkole ma też pojawić się dzisiaj kurator. Dwóch przyjaciół, dobrych uczniów na przerwie, pod okiem nauczycieli zaczęło się szarpać. Po dwóch minutach piętnastolatek siny upadł na ziemię, reanimowali go wezwani wf-ści. Nauczyciele dyżurujący w dwóch końcach długiego korytarza, natychmiast zareagowali - tłumaczy wstrząśnięta dyrektorka. Dodaje ona, że jak było naprawdę, będzie mogła stwierdzić dopiero po badaniach komisji powypadkowej. Słuchaj Faktów RMF: