30 sierpnia padła Dobrawka. Teraz sytuacja się powtórzyła. Liptuś zaczął chorować w tym samym czasie, co samica. Pracownicy poznańskiego Nowego Zoo ustalają, czy śmierć żyraf ma związek z dokarmianiem przez zwiedzających. Rzeczniczka ogrodu Małgorzata Chodyła cytowana przez TVN24 tłumaczy, że ciekawscy, chociaż nie mają złych zamiarów, szkodzą zwierzętom, podając im chociażby liście. Zwracanie uwagi zwiedzającym i informujące o zakazie karmienia zwierząt tabliczki nie pomogły. Władze zoo zapowiedziały, że przebudują wybieg dla żyraf, aby uniemożliwić ludziom bliski kontakt z majestatycznymi zwierzętami. Zoo ma także publikować zdjęcia osób, które dokarmiają zwierzęta. Działania te mają ograniczyć ryzyko zachorowalności mieszkańców ogrodu.