Do zajścia doszło w piątek przed godz. 11. Dyżurny gorzowskiej komendy policji otrzymał informację o rozpyleniu gazu pieprzowego w jednej ze szkół. Natychmiast ewakuowano prawie 200 osób. Na miejsce poza patrolami policji przyjechała straż pożarna i pogotowie ratunkowe. "10 osobom udzielono opieki medycznej - na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Po około godzinie sytuacja wróciła do normy, przewietrzono klasy i wznowiono zajęcia" - przekazał Kimet. Ustalono, że autorem głupiego żartu był 15-letni uczeń. Policja zapowiedziała, że informacja o jego nieodpowiedzialnym zachowaniu trafi niebawem do sądu dla nieletnich.