Oficer prasowy policji w Złotowie sierż. sztab. Maciej Forecki powiedział w sobotę PAP, że informacja o rannym dziecku wpłynęła w piątek po południu. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze, którzy ustalili, że sześciolatek został ranny w chwili, gdy jego rodzice przenosili szafę z nadstawką. Element mebla spadł dziecku na głowę. "Rodzice zostali przebadani przez naszych policjantów, okazało się, że byli nietrzeźwi - matka miała ponad 1 promil, ojciec prawie 2 promile alkoholu. Zostali zatrzymani. Chłopiec został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Koszalinie. Doznał urazu czaszkowo-mózgowego, jest w śpiączce farmakologicznej" - poinformował Forecki. Rodzice chłopca mogą odpowiedzieć za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, nad którą sprawowali opiekę. Za taki czyn grozi kara do 5 lat więzienia. Maciej Forecki podał, że w chwili zdarzenia w mieszkaniu znajdowała się jeszcze dwójka dzieci w wieku 12 i 14 lat. Zostały one zabrane do placówki opiekuńczo-wychowawczej.