- Oczywiście cieszymy się, że będziemy się przygotowywać do rundy wiosennej na "starych śmieciach", bo są tam świetne warunki. Jednak na treningi w Warszawie również nie możemy narzekać, ponieważ wykonaliśmy założony plan - przyznaje szkoleniowiec Polonii Jacek Zieliński. Przez ostatnie dni poloniści mieli badania, treningi biegowe i zajęcia w hali na Bemowie. W Grodzisku spędzą dziesięć najbliższych dni. Z zespołem pojedzie tylko dwóch nowych piłkarzy: Adrian Mierzejewski i Piotr Dziewicki. Ten drugi wczoraj podpisał dwuletnią umowę, a dzisiaj przejdzie badania w Poznaniu i po nich dołączy do reszty drużyny. - Piotrek daje gwarancję gry na wysokim poziomie. W parze z Tomkiem Jodłowcem powinni stworzyć najlepszą parę stoperów w Polsce - ocenia Zieliński. Do Polonii nie trafi natomiast dwójka argentyńskich piłkarzy. 21-letniego Ivána Nadala na razie nie chce sprzedać argentyński pierwszoligowiec Club Atlético Huracán, ponieważ jest to obiecujący lewy obrońca. Władze Polonii zdementowały natomiast informacje, jakoby trwały rozmowy z prawym pomocnikiem Leandro Javierem Díazem. Na obecną chwilę jedynym zagranicznym piłkarzem, który mógł pojechać do Grodziska Wielkopolskiego, jest nigeryjski napastnik Emmanuel Ukpai. 21-letni piłkarz ostatnio występował w pierwszoligowym duńskim Esbjerg fB. - Linię pomocy i przede wszystkim defensywy mamy już skompletowaną. Teraz skupiamy się na pozyskaniu skutecznego napastnika, choć w naszych poczynaniach nie ma nerwowości - twierdzi trener Zieliński. Wiadomo, że znacznie dalszy od realizacji jest transfer Michała Zielińskiego z Polonii Bytom. Wbrew niektórym informacjom, napastnik nie podpisał wczoraj kontraktu z Polonią i raczej nie pojedzie do Grodziska. - Spodziewamy się, że na zgrupowaniu dołączy do nas przynajmniej jeden snajper, ale raczej nie będzie to Michał. Cały czas trwają rozmowy - dodaje szkoleniowiec Polonii. Wiadomo jednak, że Zieliński będzie liczył także na piłkarzy młodego pokolenia. Daniel Mąka był w kadrze pierwszego zespołu już jesienią. Teraz trener Zieliński uważnie przygląda się Damianowi Jaroniowi. Komplikuje się natomiast sprawa Łukasza Trałki, który piłkarzem stołecznej drużyny będzie dopiero w lipcu. Lechia Gdańsk nie zgadza się na wcześniejszą wymianę za Krzysztofa Bąka z dopłatą 300 tys. zł. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Klubu Piłkarskiego Polonia Warszawa.