Jak powiedział rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku kpt. Grzegorz Falkowski, do wypadku doszło przed godziną 16. Na miejsce skierowano sześć zastępów straży. Śmigłowiec nie zapalił się po uderzeniu w ziemię. Strażacy odłączyli w maszynie akumulatory i zabezpieczyli wrak przed ewentualnym pożarem kładąc tzw. poduszkę z piany. Rzecznik słupskiej policji podkom. Robert Czerwiński poinformował, że do szpitala trafiło 5 osób. Dwóm osobom udzielono pomocy na miejscu. Przyczyny upadku maszyny będą ustalane przez prokuraturę i Komisję Badania Wypadków Lotniczych.