Sześciu minut zabrakło Lechii, aby zakończyć trzeci sparing na Riwierze Tureckiej bez straty gola. Tym samym bilans gdańszczan się zrównoważył - po jednym zwycięstwie, remisie i przegranej. Mimo porażki trener Dariusz Kubicki uznał, że to właśnie w niedzielnym spotkaniu biało-zieloni pokazali najlepszy futbol podczas zgrupowania. Przeciwko Rosjanom szkoleniowiec eksperymentował na prawej obronie. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Paweł Pęczak. Trener wskazał na Jakuba Kawę. 19-latek, którego wcześniej próbowano głównie w przednich formacjach, miał pecha. Już po pół godzinie gry opuścił boisko z rozbitym nosem. Wówczas na prawą flankę przesunięty został Sebastian Fechner, a na drugą stronę defensywy wszedł Rafał Kosznik. Ponadto z powodu kontuzji dziś wolne mieli Artur Andruszczak i Bartosz Jurkowski. Lechia nie musiała tego meczu skończyć bez gola. Nieco szczęścia zabrakło przy groźnych strzałach Piotrowi Cetnarowiczowi, Andrzejowi Rybskiemu i Robertowi Speichlerowi. W poniedziałek gdańszczanie obierają kierunek na dom. Przy ul. Traugutta ponownie trenować mają w najbliższą środę. Lechia: Kapsa - Kawa (30 Kosznik), Wołąkiewicz, Manuszewski (75 Midzierski), Fechner - Kalkowski (70 Hirsz), Kasperkiewicz (78 Miklosik), Trałka (63 Speichler), Rogalski - Cetnarowicz (70 Buzała), Rybski (85 Piątek). Autor: jag